Ruszył szczyt klimatyczny COP26 w Glasgow. Na oenzetowskiej konferencji brakuje przedstawicieli Chin, Rosji i Brazylii.
Podstawowym celem spotkania jest podtrzymanie tzw. „porozumień paryskich” z 2015 roku. Wtedy wszystkie kraje dokonały uzgodnień, w których zobowiązały się do walki z globalnym ociepleniem i ilością emitowanych gazów cieplarnianych.
Pierwszego dnia zabrał głos m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterrs. Stwierdził, że „wciąż zmierzamy w kierunku katastrofy klimatycznej – mówił, dodając, że „porażka nie jest opcją”, ale „wyrokiem śmierci” dla wielu krajów rozwijających się. Stoimy w obliczu chwili prawdy, szybko zbliżamy się do punktów krytycznych – dodał Guterrs.
Do Glasgow przyjechało ok. 120 przywódców państw i rządów, m.in. brytyjski następca tronu książę Karol oraz premier Boris Johnson, prezydent USA Joe Biden, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron czy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu powiedział w czasie wieczornej konferencji prasowej m.in, że rozmawiał z premierem Austrii na temat rosnących cen gazu i energii.