Św. Błażej – przyjaciel zwierząt

03/02/2024 20:10
Marek Staroń

W ikonografii możemy spotkać tę postać jako pustelnika siedzącego przed grotą, błogosławiącego i karmiącego zwierzęta lub też zmuszającego wilka do oddania kobiecie porwanej świni; podobno na polecenie świętego wilk oddał kobiecie, co zabrał. Legenda mówi, że drapieżnik wrócił potem do świętego Błażeja, który dał mu w nagrodę świeżego mleka.

Według istniejących źródeł przyszedł on na świat w Cezarei Kapadockiej, na terenie obecnej Turcji. Odebrał wykształcenie
medyczne, ale jako medyk pracował bardzo krótko. Porzuciwszy swój zawód udał się na pustynię dla modlitwy i umartwienia.
Wkrótce został wybrany biskupem Sebasty w Armenii (obecnie Sivas w Turcji). W tym czasie na Wschodzie panował cesarz Liciniusz (306–323), krwawo zwalczający chrześcijaństwo. Błażej schronił się wówczas w pieczarze górskiej i z niej kierował swoją diecezją. Zdradzony i aresztowany, nie wyrzekł się wiary i działał dalej jako uzdrowiciel współwięźniów. Tu miało miejsce słynne uzdrowienie chłopca dławiącego się rybią ością.

Zyskał ogromną popularność wśród ludu, który widział w nim opiekuna zwierząt domowych i patrona od chorób gardła i krwotoków. Jako swego patrona obrali go gręplarze i kamieniarze. Tradycją stało się święcenie na Świętego Błażeja chleba, wina, wody i owoców (głównie jabłek), używanych później w chorobach gardła. Takie jabłko podawano też bydłu, przy zadławieniu się. Poświęcano również małe świece, zwane „błażejkami”, którymi w potrzebie dotykano chore gardło.

Niegdyś w Anglii był zwyczaj, że 3 lutego na Świętego Błażeja, rozpalano wielkie ogniska na wzgórzach. Ponoć na widok ognia wszystkie zwierzęta wychodziły ze swoich nor i gniazd i myślały z miłością o drogim świętym, który niegdyś był tak dobry dla ich przodków zamieszkujących lasy. Atrybutami świętego Błażeja są jeleń, pastorał, ptaki z pożywieniem w dziobie i dwie skrzyżowane świece.

Źródło: E. Marszałek, Leśnymi ścieżkami świętych pańskich

X
Skip to content