Niezwykła była historia świętego Konrada z Piacenzy, bogatego włoskiego szlachcica urodzonego w 1290 roku.
Pewnego dnia, gdy polował – a myślistwo było jego wielką pasją – kazał podłożyć ogień w gęstych krzewach, by wypłoszyć kryjącą się tam zwierzynę. Niestety, ogień przerzucił się do lasów sąsiednich własności i strawił ogromny ich obszar. Poszkodowani zażądali od Konrada tak wysokiego odszkodowania, że ten musiał sprzedać całą swoją posiadłość. Uczynił to bez szemrania, resztę zaś życia spędził jako tercjarz w klasztorze Franciszkanów na Sycylii. Jest przykładem pokutnika, który ciężkimi wyrzeczeniami zmywa błędy lekkomyślności młodzieńczej, którą dziś określono by jako spowodowanie katastrofy ekologicznej.
Źródło: E. Marszałek, Leśnymi ścieżkami świętych pańskich